O mnie
Agnieszka Pareto
Z zawodu jestem dyplomowanym mediatorem, co pomogło mi kiedyś wydostać się z czarnej dziury ograniczających przekonań, w których tkwiłam - zwłaszcza na swój temat - i odkryć w sobie to, o czego istnieniu nie miałam najmniejszego nawet pojęcia. Moja czarna dziura była bardzo czarna i gęsta jak smoła. Jak smoła beznadziei i niemocy. Jak smoła samotności i niezrozumienia. Zderzyłam się ze ścianą, która nie chciała się ruszyć nawet o milimetr. Wszystkie znane mi sposoby przyniesienia sobie ulgi zawiodły. Zresztą, ta ulga, to było tylko zagłuszanie i tłumienie objawów tego, co mnie toczyło od wewnątrz, czego jeszcze wtedy nawet nie wiedziałam. Gdybym wiedziała, nie tkwiłabym tam przecież, prawda?
Jedyne, o czym wtedy myślałam, to żeby "to" się skończyło. Nie miałam nawet ambitniejszych celów czy planów. Wszystko przysłaniała jedna myśl: "Niech to się wreszcie skończy". Mam dość. Dłużej już nie wytrzymam.
Czułam się przytłoczona ciężarem ponad siły. Byłam wyczerpana i chora. Już wtedy miałam astmę i obezwładniające migreny, z którymi bezskutecznie zmagałam się od lat. Po latach walki dorobiłam się jeszcze raka jelita grubego. Słyszałam zawsze z ust lekarzy, że są to choroby nieuleczalne i że czeka mnie marny koniec. Moje małżeństwo rozpadało się od lat, ale wtedy jeszcze problemy się nasiliły. Cierpiałam z powodu głębokiej zapaści finansowej. Kiedy, na dnie rozpaczy, pogodziłam się z tym, że wyjścia nie ma, coś w środku mnie, początkowo bardzo nieśmiało, zatliło się nadzieją, że to jednak nie koniec. Jakaś pozornie irracjonalna niezgoda na ten werdykt dodała mi sił. Niezgoda i nadzieja zrodziły determinację. Nie miałam jeszcze wówczas pojęcia JAK wydostanę się z tych opałów - ale wyraźnie poczułam, że jest to możliwe. Wraz z lekkim ożywieniem, które kompletnie nie miało związku z nadal beznadziejnie wyglądającą sytuacją, pojawiło się we mnie więcej jasności, a z nią - podpowiedzi z wewnątrz, co dalej robić. Postanowiłam odstawić leki, zrezygnowałam z planowanej operacji. Poczułam przypływ czegoś, co w największym przybliżeniu mogę opatrzyć mianem wewnętrznej "mądrości". Postanowiłam się jej poddać, wiedząc jakimś szóstym zmysłem, że to pierwotna siła, której muszę posłuchać i która mnie z tego "wyciągnie". Odpuściłam opór wobec zewnętrznych wydarzeń i dopuściłam do siebie długo tłumione i powstrzymywane emocje. Szybko przyniosło mi to niewysłowioną ulgę. Wraz z każdą falą, której sie poddawałam, przychodziło coraz więcej energii i jasności umysłu. Z czasem zaczęłam się czuć coraz lepiej fizycznie. Wróciły mi siły, a ciało zaczęło wracać do zdrowia. Skupiając sie na moim wewnętrznym stanie zauważyłam, że okoliczności wokół mnie zmieniają się samoistnie. Z mojego życia znikają osoby nieżyczliwe i wampiryczne, a pojawiają się wspierające i dobre. Wydarzenia, które do tej pory przysypywały mnie gruzem trudności i przeciwności, odeszły, a zaczęły sie pojawiać okazje i nieoczekiwane, pozytywne zbiegi okoliczności. Tak zwane synchronie, znane z literatury rozwoju osobistego i duchowego.
Zrozumiałam, co się wówczas stało, kiedy, tkwiąc w mojej czarnej dziurze, poddałam się i zaprzestałam "walki". Dotarłam do moich źródłowych przekonań, nie tylko podcinających mi, ale wręcz wyrywających skrzydła, że jestem nie dość dobra, że muszę o wszystko zabiegać, walczyć, wyrywać z gardła potwora, zwanego życiem, przypłacając każdą pozytywną rzecz, której pragnę, ciężkim znojem i krwawicą, że nie zasługuję na miłość, zainteresowanie i dobroć innych. Że mogę coś dostać tylko pod warunkiem, że wyrzeknę się siebie i zdradzę to, co dla mnie najważniejsze. Kiedy zetknęłam się z tą prostą prawdą, "wrogie wojska" zaczęły się, krok po kroku, wycofywać z mojego terenu. Terenu mojego ducha, a w konsekwencji - mojego ciała.
Kiedy sprawy zaczęły się toczyć gładko i lekko, sprzedałam dom w Polsce (którego od lat nie mogłam sprzedać żadnym sposobem) i wyprowadziłam się na południe Hiszpanii, gdzie mieszkam obecnie, spełniając moje marzenie o mieszkaniu w ciepłym miejscu, gdzie wysokie góry stykają się z morzem.
Połączyłam się ze źródłem mojej własnej życiowej energii, od której odcięło mnie kiedyś zaciągnięcie hamulca w postaci niszczącej wiary, że cos jest ze mną nie tak, że nic sensownego nie potrafię, że nikt mnie nie potrzebuje, ani nic ode mnie nie chce, bo nic wartościowego sobą nie reprezentuję i ogólnie, że życie jest ciężkie i trzeba cierpieć, aby się dostać do raju - po śmierci.
Przeszłam długą drogę od czarnej dziury do miejsca, gdzie jestem obecnie, przez co wiem, jaka jest droga na skróty. Gdybym wtedy wiedziała to, co wiem dzisiaj, proces ten wyglądałby prościej, łatwiej, a przede wszystkim - krócej. Czasu nie cofnę, ale dzięki temu wiem jak, korzystając ze skrótu i uproszczeń - pomagać innym sięgać po ich wrodzone dary, talenty i geniusz, torować drogę do źródła ich wewnętrznego blasku i światła, dzięki którym mogą żyć wspaniałym życiem, przysparzając światu dobra, które bierze się ze swobody bycia autentycznym sobą, w swojej najlepszej wersji.
Piszę książki o przywracaniu równowagi przez dotarcie do pierwotnych przyczyn problemu oraz blog o świadomym wykorzystaniu praw rządzących rzeczywistością
Książki
Aby podzielić się moją wiedzą i doświadczeniem, piszę książki popularyzujące prosty sposób uwalniania się od chorób i życiowych problemów.
W osiemdziesiąt dni od nienawiści do miłości (2023)
Moja pierwsza książka z gatunku literatury pięknej, aczkolwiek przesączona wiedzą, którą przekazuję, i wcielona w praktykę związku partnerskiego. Docieranie do pierwotnej przyczyny tego, dlaczego w związku miedzy dwojgiem ludzi "nie działa", po to, aby wreszcie zaczęło...
Kup książkę >>>KLIKNIJ<<<
Przeczytaj fragment książki >>>KLIKNIJ<<<
Jak naturalnie wyleczyłam się z astmy (KOS 2021)
Przeczytaj fragment książki >>> KLIKNIJ <<<
Recenzja książki w magazynie Nieznany Świat >>> KLIKNIJ <<<
15 minut, które na zawsze uwolniły mnie od palenia
(o uniwersalnej zasadzie uwalniania się od jakichkolwiek nałogów - objadania się, kupowania, hazardu, seksu czy innych)
BORGIS 2022
Przeczytaj fragment książki >>> KLIKNIJ <<<
Migrena. Demon czy anioł? Zrozumieć znaczy uzdrowić
(o leczeniu migreny poprzez uwolnienie stłumionych emocji i rozwiązanie konfliktów wewnętrznych)
Przeczytaj fragment książki >>> KLIKNIJ <<<
Z wyjątkiem najnowszej, książki są ilustrowane przez moją córkę Maję, aby - oprócz walorów merytorycznych - dostarczały Czytelnikom również wrażeń estetycznych.
Blog - artykuły o prawach rządzących rzeczywistością
Zachęcam do lektury artykułów na moim blogu, które w przystępny sposób ukazują praktyczne zastosowanie praw rządzących rzeczywistością dla uzyskania satysfakcjonującego życia oraz osiągania sukcesów w dowolnej jego dziedzinie.
Link do artykułów na BLOGu - przeczytaj, skorzystaj - zapraszam
zapraszam na mój profil na Instagramie:
pytania, które - zmieniając świadomość - zmieniają życie
LINKi do BLOGa:
artykuły dedykowane świadomemu leczeniu chorób
artykuły dedykowane samodzielnemu, świadomemu uwalnianiu od nałogów
artykuły - inspiracje do świadomego uzdrawiania relacji międzyludzkich
artykuły wspomagające trwałe rozwiązywanie problemów, efektywne osiąganie celów i spełnianie marzeń
bajki - mądrość o skutecznych sposobach zaspokajania pragnień o lepszym życiu ukryta w historiach
Uzdrawianie siłami natury
Agnieszka Pareto